![]() |
Butelka po piwie Conrada Kisslinga |
Nie od dziś wiadomo, że browarnictwo należy do jednej z
najbardziej docenianych i dochodowych sztuk. Najsłynniejszym z lokali serwujących trunki mieszkańcom
przedwojennego Wrocławia była bezsprzecznie Piwnica Świdnicka, przez którą do
dziś przewijają się tłumy spragnionych (nie tylko wrażeń) mieszkańców i
turystów. Niewielu jednak zna lokale, które – choć dziś już nieistniejące –
przed latami były jednymi z najpopularniejszych. Nie bez powodu bowiem wydany w 1841 r. przewodnik po Wrocławiu wspomina (zaraz po
Piwnicy Świdnickiej!) o piwiarniach Conrada Kisslinga.
![]() |
Conrad Kissling, senior (1810-1902) |
Conrad Kissling, urodził się 22
października 1810 r. w Krafsthof, niedaleko Norymbergi. Zanim odniósł sukces
jako browarnik próbował sił w wielu zawodach – parał się rolnictwem, handlem, a
nawet transportem towarów. Dzięki tym podróżom odwiedził Śląsk. Żaden z tych
zawodów nie zaowocował jednak sukcesem. Kisslingowi rzadko kiedy udawało się
coś zarobić, o czym może świadczyć fakt, że zimą 1834 roku podróż między
Warszawą a Wrocławiem musiał odbyć... pieszo. Jednak ten rok nie był dla
Kisslinga aż tak pechowy, bowiem w grudniu 1834 roku postanowił on, wraz z
przyjacielem, otworzyć we Wrocławiu wyszynk. Miał być to pierwszy lokal
serwujący Wrocławianom prawdziwe, sprowadzane z Bawarii piwo. Nietrudno się
domyślić, że ten biznes okazał się dla młodych browarników żyłą złota.
W 1835 roku powstał pierwszy lokal
należący do Kisslinga. Znajdował się on w piwnicy domu Rynek 1. W 1849 roku
przeniesiono go pod adres Rynek 19, a w końcu w 1851 roku na ul. Ofiar
Oświęcimskich (Junkernstrasse 15/17), która stała się ostateczną siedzibą
piwiarni. W 1913 roku otwarty został drugi lokal, na ul. Leszczyńskiego (Königsstrasse
7/9, budynek ten już nie istnieje).
![]() |
Grafika przedstawiająca wejście do kamienicy przy ul. Leszczyńskiego, 1875 r. |
Popularność
piwiarniom Kisslinga przyniosło sprowadzane z Kulmbach w Bawarii piwo.
Właściciel postarał się nawet o specjalne urzędowe zaświadczenie dowodzące
autentyczności pochodzenia swojego trunku. Wkrótce Wrocławianie rozsmakowali
się w bawarskim piwie. Niestety jego transport, który odbywał się wozami
zaprzężonymi w konie, nastręczał wielu problemów. Głównym z nich był długi czas
oczekiwania na nowe dostawy i fakt, że po takim transporcie trunek nie zawsze
nadawał się do podania gościom...
Polepszająca się sytuacja materialna
sprawiła, że podjęto decyzję o rozpoczęciu hurtowego handlu piwem. Niedługo po tym, jak Conrad Kissling
przekazał swą firmę synom, otwarto (w 1884 roku) wielkie składy piwa na ul.
Tęczowej (Siebenhufener Strasse 7/9).
![]() |
Skład piwa przy obecnej ul. Tęczowej, 1885 r. |
![]() |
Skład piwa przy ul. Tęczowej dzisiaj |
![]() |
Kamienica przy ul. Ofiar Oświęcimskich w 1885 r. |
Conrad
Kissling, mimo rozwoju rynku i pojawiających się we Wrocławiu nowych lokali,
wcale nie tracił na popularności. Początkowo, w swych piwiarniach, prócz trunku
serwował kanapki z serem (warto wiedzieć, że to właśnie m.in. serem handlował
Kissling w młodości). Kiedy jednak do Wrocławia zaczęło docierać piwo z
Norymbergi (sprowadzane przez konkurencyjne lokale) browarnik postanowił
poszerzyć listę dań. Przekazy uzmysławiają nam, że około 1836 r. od 50 do 100
gości dziennie rozpoczynało swój dzień od śniadania w piwiarni Kisslinga. Kilka
lat później, w 1843 roku, Kissling wprowadził dodatkowo w swych lokalach tak
zwany Schuster. Polegał on na obniżeniu ceny piwa przy kolejnym
zamawianym przez jednego gościa trunku. I tak za pierwsze piwo płaciło się 3
srebrne grosze, a za każde kolejne – tylko dwa. Sukces spowodował otwarcie
nowych lokali. Filie piwiarni Kisslinga pojawiły się w Katowicach, Gliwicach,
Poznaniu i Bytomiu.
![]() |
Wnętrze piwiarni przy ul. Leszczyńskiego, 1905 r. |
![]() |
Skład piwa przy obecnej ul. Tęczowej, 1885 r. |
Niestety,
nawet tak przedsiębiorczy człowiek jak Conrad Kissling musiał liczyć się z
następstwami wojny. Ta, zgodnie z wymogami, obniżyła jakość piwa. Również
frekwencja w lokalach zaczęła spadać. Obroty wynosiły jedynie 25%
wcześniejszych zysków. Na początku 1935 roku hurtowy handel piwem, a co za tym
idzie – jego składy na ul. Tęczowej – przejęła firma Reichelbräu
Aktien-Gesellschaft z Kulmbach. Kissling wciąż jednak prowadził dwa swoje
lokale. Odtąd jego firma nazywała się Conrad Kissling Kom. Ges. Bierstuben. Do
rodziny Kisslingów piwiarnie należały jeszcze do 1945 roku. Wtedy też zamknięto
ostatni ze słynnych wrocławskich lokali.
![]() |
Pocztówka ukazująca kamienicę i wnętrze lokalu przy ul. Ofiar Oświęcimskich,1898 r. |
Źródła ilustracji oraz więcej zdjęć Kisslingowskich piwiarni! -> http://dolny-slask.org.pl/549644,Wroclaw,Piwiarnie_Conrada_Kisslinga.html
Artykuł napisany został w oparciu o Encyklopedię Wrocławia (pod red. Jana Harasimowicza, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2001, str. 368-369) oraz artykuł Wacława Sobocińskiego Conrad Kissling Kom. Ges. Bierstuben (ze zbioru Piwo we Wrocławiu - od średniowiecza po czasy współczesne, pod red. Haliny Okólskiej, wydawnictwo Muzeum Miejskiego we Wrocławiu, Wrocław 2002, str. 83-88).
Artykuł napisany został w oparciu o Encyklopedię Wrocławia (pod red. Jana Harasimowicza, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2001, str. 368-369) oraz artykuł Wacława Sobocińskiego Conrad Kissling Kom. Ges. Bierstuben (ze zbioru Piwo we Wrocławiu - od średniowiecza po czasy współczesne, pod red. Haliny Okólskiej, wydawnictwo Muzeum Miejskiego we Wrocławiu, Wrocław 2002, str. 83-88).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz